Elo mam problem
Proszę o pomoc głównie tych, którzy siedzą w sprzęcie informatycznym.
Od jakiś 2 tyg dysk twardy hdd 1t adata mi nawala. W sensie np. gdy miałem GTA na nim to co chwilę wywalało mi błąd, że gra została niespodziewanie zatrzymana i wyświetlały się 2 okienka (dysku F i G) czyli no partycje tego dysku. Odinstalowałem giere i chcąc ją reinstalować wyskakuje błąd zapisu, a przy instalacji już na ssd m2 normalnie wszystko działa i śmiga. Zauważyłem też, że niektóre programy same się jakby uninstalują. I tu moje pytanie. Bo skan dysku przez SMART zrobie dopiero jutro bo mój internet na razie na to nie pozwala( zabójcza prędkość, która pokazuje 2 dni przy 700MB pliku - kozak ogólnie to polecam xD). Robiłem już skanowanie ADWCleanerem, ale nie wyskoczyło nic niepokojącego. Ale planuje jeszcze raz to zrobić bez antywirusa w trybie awaryjnym. Ostatecznie w grę wchodzi też reset ustawień do stanu początkowego, ale nie chciałbym tego robić nie będąc pewnym. Jak myślicie, czego to może być wina - jakiś wirus, złośliwe oprogramowanie, sterowniki złe, czy może po prostu wada sprzętowa i będę musiał kupić nowy dysk.
